Zagrali z ekstraklasą

Rezerwy Górnika Zabrze wzmocnione piłkarzami ekstraklasy pokonały KGHM ZANAM Polkowice 6:1. Honorową bramkę dla naszego zespołu zdobył z rzutu karnego Mateusz Piotrowski.

 

Drugi zespół Górnika w meczu z KGHM ZANAM Polkowice zagrały piłkarzami ekstraklasy. W wyjściowym składzie znalazło się aż 9 graczy, którzy na co dzień walczą w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ambitnie grający polkowiczanie nie dali rady zawodnikom z ekstraklasy i ulegli 1:6.

KGHM ZANAM Polkowice – Górnik II Zabrze 1:6 (0:3)
Bramki: Piotrowski 49 k. –Ledecky 13, 40, 53, Urynowicz 34, 56 k., Lasik 63

 

KGHM ZANAM Polkowice: Primel – Mateusz Magdziak (79 Mateusz Surożyński), Mikołaj Ptak , Ariel Famulski (46 Wojciech Galas), Wojciech Konefał (69 Wiktor Kobiela), Krzysztof Ziemniak, Maciej Bancewicz, Mariusz Szuszkiewicz (86 Kamil Zawadzki), Piotr Azikiewicz, Karol Fryzowicz, Mateusz Piotrowski

 

Górnik II Zabrze: Wojciech Pawłowski – Adam Wolniewicz, Oleksandr Shevelyukhin, Dariusz Kamiński, Marcin Murynowicz  ,(79 Krzysztof Kiklaisz) David Ledecky, Meik Karwot, Mariusz Przybylski (84 Wojciech Hajda), Sandi Arcon (63 Dominik Lasik), Daniel Wajsa, Bartłomiej Olszewski (82 Mateusz Kulanek)

 

Po meczu powiedzieli:

Enkeleid Dobi  – trener KGHM ZANAM Polkowice

– Nie ma co tutaj dużo mówić: wynik mówi sam za siebie. Powiem, że jest mi trochę przykro. Wynik nie odzwierciedla gry, którą pokazywaliśmy. Jednak wolę przegrać jeden mecz 6 bramkami niż sześć meczów jedną. Musimy się pozbierać i wzmocnić. Dzisiaj płaciliśmy za każdy błąd, który popełniliśmy. Było widać, że w Górniku grają zawodnicy z Ekstraklasy ale nie ma co narzekać i trzeba utrzymać koncentrację i robić swoje. To na pewno nie był najgorszy mecz naszej drużyny, graliśmy całkiem nieźle – po prostu zemściły się wszystkie błędy: indywidualne, zespołowe i taktyczne.

 

Wojciech Gumola – trener Górnik II Zabrze

– Mecz dla nas od początku przebiegał udanie chociaż nic nie zapowiadało tak wysokiej wygranej. Jakość naszej gry była bardzo wysoka, strzelaliśmy bramki z niełatwych sytuacji. Z tego należy się cieszyć. Przerwa reprezentacyjna w naszym klubie wyglądała w taki sposób, że dzisiaj podzieliliśmy zasoby ludzkie między mecz charytatywny a właśnie Polkowice, stąd taki mocny zespół w wyjściowym składzie. Powiedzmy sobie szczerze: dzisiaj do Polkowic przyjechał bardzo, bardzo trudny rywal. Normalnie takie jednostki nie chodzą po tych murawach.  Cieszę się, że pokazaliśmy taką jakość.

Galeria zdjęć