Zabrze pokonane
Kolejne 3. punkty dodali do swojego konta piłkarze KGHM ZANAM Górnik Polkowice. Zielono-czarni pokonali u siebie rezerwy Górnika Zabrze 3:1.
Pojedynek ułożył się po myśli gospodarzy, którzy już w 8 min. meczu objęli prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Kornel Ciupka. Tuż przed zakończeniem I połowy ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 dla Górnika. Gdyby piłkarze z Polkowice wykorzystali wszystkie dogodne sytuacje do zdobycia bramek to po 45 min. gry powinni prowadzić już 4:0. Drugą połowę lepiej zaczęli gracze z Zabrza. W 48 min. bramkę kontaktową dla rezerw Górnika po strzale samobójczym zdobył Karol Fryzowicz. Po starcie gola zielono-czarni ponownie ruszyli do ataku, co kilka minut stwarzając groźne sytuacje pod bramką Szymona Buszki. W 64 min. wynik meczu ustalił Mariusz Szuszkiewicz lobując golkipera przyjezdnych. W 65 min. Maciej Bancewicz nie wykorzystał rzutu karnego. W Polkowicach KGHM ZANAM Górnik Polkowice pokonał rezerwy Górnika Zabrze 3:1 i dodał do swojego konta kolejne 3. punkty.
KGHM ZANAM Górnik Polkowice – Górnik II Zabrze 3:1 (2:0)
Bramki: Kornel Ciupka 10, 43, Mariusz Szuszkiewicz 64 – Karol Fryzowicz (sam.) 48
KGHM ZANAM Górnik Polkowice: Furtak – Magdziak, Kowalski-Haberek, Ciupka (74 Świdwa), Bancewicz, Szuszkiewicz (80 Bednarski), Ekwueme (64 Galas), Fryzowicz, Wacławczyk, Azikiewicz (70 Radziemski), Opałacz
Górnik II Zabrze: Buszka – Surowiec, Urynowicz, Eizenchart (46 Kulanek), Zaradny, Pawłowski (70 Bielica), Kiklaisz (76 Żagiel), Olszewski (81 Gałązkiewicz), Szkudlarek, Kubice, Biedrzycki
Po meczu powiedzieli:
Piotr Gierczak – trener Górnik II Zabrze
– Niby nie graliśmy źle ale dobrze także nie. Jeśli się traci trzy bramki to widocznie coś jest nie tak. Zabrakło tutaj doświadczenia. Mamy młodych bramkarzy, młodych chłopców w obronie, praktycznie cały skład jest bardzo młody więc brakuje tego doświadczenia. Brakuje także wykończenia pod bramką bo musimy te sytuacje, które wypracujemy precyzyjnie wykańczać. W drugiej połowie prowadziliśmy otwarta grę, jak się przegrywa nie ma sensu się cofać. Trzeba grać do przodu. Było jednak ciężko, w dodatku graliśmy o jednego mniej ale można było jeszcze strzelić jedną, dwie bramki. Nie musieliśmy tego meczu przegrać.
Enkeleid Dobi – trener KGHM ZANAM Górnik Polkowice
– Kontrolowaliśmy przebieg tego meczu, mieliśmy w nim przewagę. Przeciwnik miał może jedną sytuację strzelecką a my? Może dziesięć! Brakuje nam trochę koncentracji i wykończenia tych sytuacji, które stwarzamy. Potrzebna nam jest większa dojrzałość w grze. Ale chwała całej drużynie. Nigdy nie gra się łatwo przeciwko rezerwom drużyny ekstraklasowej. Wiadomo: mają swój styl, swoje cele, młodych graczy, którzy chcą się rozwijać. My mamy inne cele i musimy do nich dążyć. Musimy zawsze grać w pełni skoncentrowani, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry, żeby nie tracić z nich bramek.