Weekend w Lidze Dolnośląskiej
Miniony weekend można zaliczyć do udanych. W rozgrywkach Ligi Dolnośląskiej polkowiczanie odnieśli 3 zwycięstwa i zanotowali 1 porażkę.
Najlepiej z naszych drużyn spisali się podopieczni trenera Waldemara Jedynaka. Juniorzy starsi ograli na wyjeździe Parasol Wrocław 4:1. Z kompletem punktów wrócili również juniorzy młodsi, którzy wygrali z Parasolem 2:1.
W Lidze Dolnośląskiej trampkarze KS-u Polkowice pokonali u siebie Chrobrego Głogów 1:0, natomiast młodzicy ulegli drużynie Orła Ząbkowice 0:7.
Liga Dolnośląska Juniorów
Parasol Wrocław – KS Polkowice 1:4 (0:2)
Bramki dla KS: Czerep, Bekieszczuk, Cios, Pietrzak
KS Polkowice: Gromada (Kopaniecki) Żelem, Seta, Dybizbański, Kwiecień, Cieśla, Bekieszczuk (Pietrzak), Cios, Matusiak (Grzegorzewski), Piertuszka, Czerep
Liga Dolnośląska Juniorów Młodszych
Parasol Wrocław – KS Polkowice 1:2 (0:1)
Bramki dla KS: Świdwa, Kłak
Dolnośląska Liga Młodzików
KS Polkowice – Orzeł Ząbkowice 0-7 (0-3)
Goście już w trzeciej minucie uzyskali prowadzenie po strzale z rzutu wolnego i błędzie naszego bramkarza. Dalsza gra była oczekiwaniem na najniższy wymiar kary.
Moi zawodnicy przeszli obok meczu, można było odnieść wrażenie, że zostali w szatni. Poza tym, że nie realizowali założeń przedmeczowych to z nielicznymi wyjątkami nie wykazywali zaangażowania w grę. Nie może tu być wytłumaczeniem szybko i łatwo stracona bramka, ale niestety coś w tym jest. Bardzo często po stracie pierwszej bramki coś w chłopcach pęka i nie podejmują rękawicy, lecz brak zaangażowania w grę jest niewytłumaczalny. Mam nadzieję, że nasza niemoc się wreszcie skończy i udowodnimy sami sobie, że nasz udział w grupie mistrzowskiej DLM nie jest przypadkiem – skomentował spotkanie trener Krzysztof Wadas.
Liga Dolnośląska Trampkarzy
KS Polkowice – Chrobry Głogów 1-0
Bramka: Dawid Gudalewicz
KS Polkowice: Zdobylak – Medyński, Kocik, Ciunajtis, Frankowski, Jeziorny Osiadły Kostek, Marszałek (Kłeczek), Surżykiewicz – Gudalewicz.
Wygraliśmy kolejny mecz po bardzo ciężkiej rywalizacji. Gratuluję drużynie, że mimo słabszych momentów potrafili skutecznie się obronić i co jakiś czas groźnie kontratakować. Szkoda niewykorzystanych sytuacji Gudalewicza i Kostka, bo wynik byłby wyższy i gra by się uspokoiła. Bardzo się cieszę, że podtrzymujemy naszą serię bez porażki (5 mecz) i bez straty gola (2 mecz) – posumował spotkanie trener Konrad Janczak.