KS królem ligowych wyjazdów
Wprawdzie rozgrywki 2. ligowe rundy jesiennej dobiegły końca, to nie sposób zapomnieć o tym, co działo się na boisku w Polkowicach oraz meczach wyjazdowych. Nasi piłkarze rozpoczęli z dolnego pułapu. W pierwszych meczach musieli zapłacić popularne frycowe, by na finiszu rundy jesiennej być jedną z najlepszych ekip ligowych. Swoje zdanie nt. postawy zielono-czarnych w rundzie jesiennej wyraził na łamach Słowa Sportowego dziennikarz Maciej Piasecki w artykule ” Złe dobrego początki „.
Jeszcze na początku września, gdyby ktoś powiedział, że KS Polkowice na koniec roku, wyląduje w pierwszej dziesiątce II ligi, prawdopodobnie zostałby wzięty za człowieka, co najmniej niepoważnego. Młodzi podopieczni trenera Adama Buczka udowodnili jednak, że ambicja i wiara – w obu przypadkach poparte talentem i umiejętnościami – potrafią w przeciągu jednej rundy, czynić piłkarskie cuda.
Aktualny spadkowicz z I ligi od początku nie miał, bowiem na drugoligowym froncie łatwego życia. Drużyna stworzona przed sezonem właściwie od podstaw, za cel nadrzędny postawiła sobie promocje młodych i zdolnych piłkarzy z regionu. Dowódcą piłkarskiej jednostki KS Polkowice został ambitny trener Adam Buczek. Przedsezonowy hurra optymizm szybko jednak stopniał. Pierwsze występy polkowiczan – a dokładniej rzecz biorąc wyniki – były dalekie od ideału. – Na początku to wszystko nie wyglądało jeszcze tak, jak powinno. Z czasem jednak nauczyliśmy się tej ligi i nasza gra zaskoczyła – komentuje trener Buczek. Za przełom można uznać datę 19 września. Wtedy to do Polkowic w ramach ósmej kolejki spotkań, przyjechał lider z Rybnika. Energetyk ROW dostał – mówiąc delikatnie – tęgie bęcki i z bagażem czterech goli wrócił na Śląsk. Później było już tylko lepiej. – Wyliczyliśmy, że w ostatnich 10 meczach zdobyliśmy 20 punktów – analizuje opiekun KS. Można więc śmiało powiedzieć, że w Polkowicach żałują zakończenia ligowego grania. Drużyna w drugiej części piłkarskiej jesieni złapała, bowiem wiatr w żagle i była groźna dla każdego rywala.
Tak, czy owak – pierwsza runda w wydaniu KS może być zapisana zdecydowanie na plus. Młody zespół przeszedł przyspieszoną lekcję piłki seniorskiej, która początkowo surowa, z czasem okazała się coraz bardziej przyjemną przygodą. Polkowiczanie do pełni szczęścia muszą jeszcze popracować nad wygrywaniem spotkań na… własnym boisku. Na wyjazdach są bowiem trzecią siłą II ligi. Warto się postarać, bo co jak co, ale wiernych kibiców polkowicki klub ma. – I chciałbym podziękować tym kibicom. Zwłaszcza za to, że jeżdżą z nami na mecze wyjazdowe, nawet do Torunia czy Chojnic. To świetne uczucie, kiedy na wyjeździe słyszysz doping swoich kibiców – skwitował słusznie trener Buczek. Kibice pomimo lekkiego deficytu zwycięstw w roli gospodarza, nie mogą jednak narzekać na brak powodów do dumy – zwłaszcza tej w wydaniu dolnośląskim. KS odprawił bowiem z kwitkiem na wyjedzie MKS Oławę i Chrobrego Głogów (w obu przypadkach po 3:1) oraz bezbramkowo zremisował na wyjątkowo ciężkim terenie w Wałbrzychu z miejscowym Górnikiem.
Na uwagę zasługuje również ilość bramek, którą ma na swoim koncie Szymon Skrzypczak. Zaledwie dwudziestodwuletni napastnik KS jest wiceliderem klasyfikacji strzelców z dorobkiem ośmiu trafień. Mając z przodu takiego egzekutora oraz coraz solidniejszą defensywę, zima w Polkowicach może być spokojna. Wydaje się, że frycowe drużyna już spłaciła i teraz może być już tylko lepiej!
JESIEŃ KS POLKOWICE
Rozwój Katowice 1:2 (Darda) – dom
Lech Rypin 1:2 (Skrzypczak) – dom
MKS Oława 3:1 (Skrzypczak, Krysian, Szczepaniak) – wyjazd
Calisia Kalisz 0:1 – dom
Chrobry Głogów 3:1 (Sołtyński, Darda, Skrzypczak) – wyjazd
Bytovia Bytów 0:1 – dom
MKS Kluczbork 2:5 (Skrzypczak, Sołtyński) – wyjazd
Energetyk ROW Rybnik 4:0 (Bryła 3, Bancewicz) – dom
Górnik Wałbrzych 0:0 – wyjazd
Raków Częstochowa 0:2 – dom
Ruch Zdzieszowice 5:0 (Szczepaniak 2, Darda, Skrzypczak, Bryła) – wyjazd
Tur Turek 1:0 (Skrzypczak) – dom
Elana Toruń 2:0 (Szczepaniak, Sołtysiński) – wyjazd
Chojniczanka Chojnice 0:3 – wyjazd
Jarota Jarocin 2:1 (Skrzypczak, Szczepaniak) – dom
Zagłębie Sosnowiec 1:0 (Bartków) – wyjazd
Gryf Wejherowo 1:1 (Skrzypczak) – dom