Kareta Kobylińskiego

W meczu wyjazdowym Ligi Dolnośląskiej Juniorów Starszych piłkarze KS-u Polkowice rozgromili Śląsk Wrocław 6:1. Bramki dla podopiecznych trenera Andrzeja Wójcika zdobyli: Jakub Kobyliński 4 oraz Bartek Jankowski i Adrian Kielar.

8

Bardzo ciekawy mecz, obfitujący w gole, strzały oraz sytuacje po bramkami  rozegrały drużyny WKS Śląsk Wrocław i KS Polkowice. Początek meczu to lekka przewaga zawodników Śląska, którzy lepiej czuli się na sztucznej murawie stadionu przy hotelu GEM. Gospodarze szybko operowali piłką i szczególnie bocznymi sektorami próbowali zagrażać bramce polkowiczan. Zielono-czarni schowani głęboko odgryzali się szybkimi kontrami. Dwie dogodne sytuacje zmarnował Dawid Malawski, który pierwszej będąc w polu karnym zamiast strzelać podawał do Marcela Kopcia. W drugiej sytuacji po płaskim dośrodkowaniu Kamila Olszewskiego ten sam zawodnik strzelił w słupek. To było ostrzeżenie dla gospodarzy. Już następna sytuacja przyniosła prowadzenie KS-u. Dokładne i precyzyjne dośrodkowanie Kamila Olszewskiego na głowę Jakuba Kobylińskiego a ten w książkowy sposób kieruje piłkę do bramki Śląska. Zimny prysznic na rozpalone głowy gospodarzy, którzy po utracie bramki mocniej zaatakowali ale po chwili zostali ponownie skarceni przez naszego najlepszego snajpera Jakuba Kobylińskiego. Wynik 2:0 mimo ogromnych starań zawodników Śląska utrzymał się do końca pierwszej odsłony.

Druga część meczu rozpoczęła się od zdecydowanego naporu gospodarzy, którzy dążyli do strzelenia kontaktowej bramki. Polkowiczanie zadowoleni prowadzeniem zaczęli grać sennie, pasywnie w odbiorze, a to skrzętnie wykorzystali zawodnicy WKS, którzy stworzyli sobie kilka sytuacji do strzelenia bramki. Po 15 minutowym letargu gra KS-u wróciła do normy a szybkie kontry siały spustoszenie w szeregach obronnych WKS-u. Całkowite rozluźnienie w grze obronnej Śląska wykorzystał Jakub Kobyliński, który do dwóch bramek z pierwszej części meczu dorzucił kolejne dwie. Najpierw po indywidualnej akcji zmusił do kapitulacji bramkarza Śląska strzałem w długi róg bramki. Chwilę później po kapitalnej akcji prawą stroną boiska i idealnym dośrodkowaniu Dawida Malawskiego na głowę Jakuba Kobylińskiego polkowiczanie prowadzili już 4:0. W 61 i 62 minucie kolejne dwie 100% sytuacje Jakuba Kobylińskiego  oraz w 70 minucie dośrodkowanie Jarka Tkaczyka na głowę Kacpra Kędziory, który z 5 metrów trafia w poprzeczkę .W 73 minucie było już 5:0 a na listę strzelców wpisał się Bartek Jankowski, który po zgraniu Kacpra Kędziory ładnym, technicznym strzałem pokonał bramkarza. Mimo utraty piątej bramki gospodarze cały czas grali ofensywnie a podopieczni trenera Wójcika mieli dużo szczęścia w dogodnych sytuacjach mijscowych. Po jednej z nich gospodarze strzelają zasłużenie bramkę kontaktowa .W 80 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Dominika Wasienkę, Adrian Kielar zamyka długi słupek bramki ustalając końcowy rezultat na  6:1.

 

Oczywiście jesteśmy w” siódmym niebie” po takiej wygranej. Graliśmy z zespołem, który jest dobrze zorganizowany szczególnie w ofensywie. Mieliśmy kilka informacji o grze Śląska i pod to obraliśmy taktykę .Wiedzieliśmy, że boczni obrońcy wchodzą bardzo wysoko a to stwarzało dużo miejsca na bokach. Tak też było a bramki, które zdobywaliśmy to zasługa naszych bocznych obrońców i pomocników oraz „kilera ” czyli Jakuba Kobylińskiego, który je wykańczał. Jeden mecz z gatunku ciężkich za nami, przed nami Chrobry na wyjeździe i 12 października u siebie mecz z Zagłębiem. Po tych spotkaniach zobaczymy gdzie jesteśmy. Po takim zwycięstwie i to na wyjeździe jesteśmy bojowo nastawieni, a podejście i profesjonalizm zawodników daje wybuchowe efekty – skomentował mecz trener Andrzej Wójcik.


WKS Śląsk Wrocław – KS Polkowice 1:6 (0:2)

Bramki dla KS: Jakub Kobyliński 4, Bartek Jankowski, Adrian Kielar

KS Polkowice: Jakub Kopaniecki (Kacper Zdobylak),  Marek Żurkowski (Damian Kaczanowski), Adrian Kielar, Patryk Kłak, Dominik Wasienko, Bartek Jankowski (Kamil Gajewski), Marcel Kopeć, Dawid Malawski (Dominik Żywakowski), Kamil Olszewski (Jarosław Tkaczyk), Kacper Kędziora (Krystian Jakowicz), Jakub Kobyliński