Grała Polkowicka młodzież

Powoli dobiegają końca rozgrywki ligowe naszych drużyn młodzieżowych. Swoje ostatnie spotkanie rozegrali juniorzy starsi, którzy wysoko rozbili Górnika Wałbrzych.

Liga Dolnośląska Juniorów Młodszych – trener Grzegorz Karmelita

Górnik Wałbrzych- KS Polkowice 1:8
Bramki: Kupczyński, Szczypecki, Grygiel, Pilewski 5

KS Polkowice: Malec (Rydz), Mielczarek, Morawski, Malik, Kupczyński, Boczek, Grygiel, Sienkiewicz, Mazurek, Szczypecki (Rohatyński), Pilewski

Trener Grzegorz Karmelita: Obawiałem się tego spotkania, tym bardziej że zespół z Wałbrzycha miał tylko jeden punkt mniej od nas. Ale nie tylko – zespół gospodarzy w rundzie wiosennej odrodził się i wygrywał prawie wszystkie mecze.

Od pierwszej minuty próbowali nas zdominować, lecz chłopcy przetrzymali ich napór i powoli, skutecznie odzyskiwali przewagę do samego końca spotkania, czym udowodnili swoją wyższość, strzelając osiem bramek. 

 

Liga okręgowa młodzików – trener Rafał Paliszkiewicz,  Mariusz Jurak

KGHM Zagłębie Lubin III – KS Polkowice II  5:0  (2:0)

KS Polkowice: Pęciak Alan, Pawliszyn Marek, Siwek Marcel, Pyrzeński Gracjan, Matusiak Oliwier, Gawron Dawid, Hanula Kacper, Mowczan Michał, Diduszko Michał,  Milczarczyk Paweł, Śliwka Gracjan, Szumski Dawid i Kuriata Bartek.

 

Klasa Okręgowa Młodzików – trener Wojciech Jurak

KS Polkowice – Chrobry Głogów 0:8 (0:1)

KS Polkowice: Bartosz Czyżewski, Bartłomiej Kuriata, Patryk Swół, Kacper Sinicki, Seweryn Pasternak, Jakub Łoziński, Oliwier Golasiński, Jakub Iżykiewicz, Maksymilian Makowiecki, Michał Dyczko, Mateusz Trojanowski.

Trener Wojciech Jurak: „Kończymy rundę bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. W tym wieku oczywiście nie przywiązuje się wagi do wyników, ale nie ma co ukrywać, że one nam pokazują w jakim jesteśmy miejscu. W kilku spotkaniach nawiązywaliśmy walkę z przeciwnikami, ale w końcówkach traciliśmy więcej bramek niż wynikało to z przebiegu meczu. Chciałbym podziękować wszystkim moim zawodnikom oraz ich rodzicom, że pomimo kolejnych porażek nie zrażali się i walczyli do samego końca. Najważniejszą lekcją dla nas z tej wiosny jest to, że bez wysokiej frekwencji na treningach i poważnego podejścia do nich nie zrobimy choćby małego kroku do przodu.”