Mapa strony

Dobra piłka wraca do Polkowic

W czwartek na Kopalnianej Polska pokonała Szwajcarię 2:0, dziś wyczyn naszej kadry skopiowali piłkarze KGHM ZANAM Polkowice. Podopieczni trenera Adama Buczka w doskonałym stylu po bramkach Mariusza Szuszkiewicza i Tomasza Wojciechowskiego wygrali ze Stalą Brzeg 2:0.

mario1

Trener Adam Buczek odmienił zespół, który w 4-ch meczach wywalczył 10 punktów. Razem z dobrą grą zespołu na Kopalnianą powoli wracają kibice.

W ostatnim meczu rundy jesiennej przed własną publicznością zielono-czarni zmierzyli się z 3-cim zespołem tabeli – Stalą Brzeg. Polkowiczanie od samego początku podeszli do rywala wysokim pressingiem. Pierwsza połowa obfitowała w wiele sytuacji pod bramkami, optyczną przewagę mieli jednak gospodarze. Do przerwy było 0:0. Wynik spotkania otworzył Mariusz Szuszkiewicz, którzy w 54 min. zdecydował się na uderzenie z dystansu. Piłka skozłowała przed bramkarzem Stali i wpadła do siatki. 10 min. później polkowiczan od starty gola uratował słupek. To był znak dla podopiecznych trenera Buczka, że należy zmienić taktykę i zaatakować rywala. W 80 min. popularny „Mario” po indywidualnej akcji posłał futbolówkę minimalnie nad bramką Majchrowskiego. Minutę później KGHM ZANAM Polkowice prowadził już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Tomasz Wojciechowski. Wtedy odżyli pokowiccy kibice, a na trybunach było słychać „jeszcze jeden”. W 86 min. w sytuacji sam na sam znalazł się Rafał Karmelita, niestety zabrakło zimnej krwi i mecz zakończył się wygraną KGHM ZANAM Polkowice 2:0. Po meczu niewielka grupa fanów wołała „chodźcie do nas”, aby podziękować zawodnikom za dobry pełen finezji futbol.

KGHM ZANAM Polkowice – Stal Brzeg 2:0 (0:0)
Bramki: Szuszkiewicz 54, Wojciechowski 81

KGHM ZANAM Polkowice: Primel – Azikiewicz, Wacławczyk, Szymik, Fryzowicz, Kobiela (59 Karmelita), Konefał (90 Ptak), Galas, Zawadzki (77 Wojciechowski), Bancewicz (65 Surożyński), Szuszkiewicz.

Stal Brzeg: Majchrowski – Mikła, Józefkiewicz, Sikorski, Mazur, Bonar (83 Kulczycki), Szpak (66 Gajda), Nowacki, Gancarczyk, Jaworski (74 Lipiński), Żegleń.

 

Po meczu powiedzieli:

Sebastian Sobczak trener Stali Brzeg:

– Jeszcze przed spotkaniem powiedziałem, że to będzie mecz do strzelenia pierwszej bramki.  I faktycznie tak było. Pierwsza połowa to takie piłkarskie szachy, oba zespoły skupiły się na tym żeby zabezpieczyć światło bramki i opanować środek boiska. Tak naprawdę żadna z drużyn nie stworzyła sobie stuprocentowej sytuacji. Na nasze nieszczęście Polkowice wyszły na prowadzenie w drugiej połowie, więc nie mieliśmy nic do stracenia, chcieliśmy odrobić straty, troszeczkę się otworzyliśmy i zostaliśmy skontrowani na 2:0. Nie wykorzystaliśmy jednej stuprocentowej sytuacji przy wyniku 1:0 i to spowodowało, że mecz kończy się naszą porażką. To jest też mój ostatni mecz z tą drużyną, gdyż jeszcze przed meczem, obiecałem sobie, że bez względu na wynik rezygnuje z jej prowadzenia.

Adam Buczek trener KGHM ZANAM Polkowice:

– Wygraliśmy mecz u siebie, na ciężkim terenie gdyż boisko było „zmęczone” po wczorajszym meczu reprezentacji. Wygrywaliśmy 1:0 po uderzeniu Mariusza Szuszkiewicza i cofnęliśmy się, za bardzo, tak że Stal zaczęła nam zagrażać. Na szczęście uspokoiliśmy grę, a kiedy wszedł Tomek Wojciechowski, który wniósł dużo ożywienia i strzelił drugą bramkę to sprawiło, że dzisiaj wygrywamy. Dzisiaj mamy 23 punkty i w perspektywie meczu ze Ślęzą Wrocław. A jak mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia i jedziemy do Ślęzy zdobyć kolejne punkty.

Galeria zdjęć