BKS minimalnie lepszy
W 3. kolejce ligowej piłkarze KGHM ZANAM Polkowice ulegli drużynie BKS-u Stal Bielsko-Biała 1:2. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Wiktor Kobiela. W środę zielono-czarni podejmować będą u siebie Unię Turza Śląska.
Do meczu z BKS-em Bielsko-Biała polkowiczanie przystąpili osłabieni brakiem Mateusza Magdziaka, który odszedł do Lecha Poznań. Do zespołu dołączyli natomiast pomocnik Piotr Azikiewicz oraz napastnik Tomasz Wojciechowski. Początek spotkania należał do przyjezdnych, którzy w 11 min. po bramce doświadczonego Damiana Szczęsnego objęli prowadzenie. Do wyrównania w 23 min. doprowadził Wiktor Kobiela i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. Tuż po przerwie zielono-czarni nie upilnowali byłego ligowca Krzysztofa Chrapka, który wykorzystał błąd obrony polkowickiej zdobywając gola dla bielszczan. Podopieczni trenera ambitnie dążyli do wyrównania, niestety piłka nie chciała wpaść do bramki gości. Na uwagę zasługuje doskonała gra Damiana Primel w bramce miejscowych, który kilkakrotnie wychodził obronną ręką w pojedynkach sam na sam z napastnikami rywala. W Polkowicach miejscowy KGHM ZANAM uległ aspirującemu do gry w 2. lidze BKS-owi Bielsko-Biała 1:2.
KGHM ZANAM Polkowice – BKS Stal Bielsko-Biała 1:2 (1:1)
Bramki: Kobiela 23 – Szczęsny 11, Chrapek 48
KGHM ZANAM Polkowice: Primel – Sworacki (83 Karpiński), Kasiński, Wacławczyk, Zawadzki, Karmelita (65 Famulski), Galas, Azikiewicz, Fryzowicz, Wojciechowski (71 Konefał), Kobiela.
BKS Stal Bielsko-Biała: Kozik – Chrapek (68 Sobala), Radomski, Furczyk, Caputa (89 Wiśniewski), Czaicki, Szczęsny (82 Bezak), Prokopów, Karcz, Dzionsko, Felach.
Po meczu powiedzieli:
Trener KGHM ZANAM Polkowice – Jarosław Pedryc
– Trzeci mecz z silnym, wymagającym rywalem nie był dla nas szczęśliwy. Mieliśmy kilka swoich sytuacji żeby ten wynik był inny. Nie udało się, przegrywamy trzeci mecz z rzędu. Ciężko. Mam nadzieję, że następne mecze będą lepsze. Trzeba się wziąć do roboty i zapunktować. Moi chłopcy starają się, nie można im zarzucić, że brakuje serca do grania. Brakuje natomiast „postawienia kropki nad i”.
Trener BKS Bielsko-Biała – Rafał Górak
– Stać nas na o wiele więcej. Mimo, że wygraliśmy to jest wiele do poprawienia i wcale z tego nie jestem zadowolony. Dlatego tak żywiołowo reagowałem ale czasem lepiej wykrzyczeć to co gnębi. Myślę, że nie przesadziłem za bardzo. Natomiast z wyniku jestem zadowolony bardzo.