- KS Górnik Polkowice - https://ksgornik.eu -

Tenis przy kuchennym stole

Tenis stołowy jest grą kontaktową. W  ostatnim czasie to słowo nabrało innego znaczenia. Niby gracze nie mają ze sobą kontaktu, to kluczowym elementem jest piłeczka ping pongowa.

[1]

Koronawirus zaskoczył również tenisistów stołowych Górnika Polkowice. Wydaje się, że na dziś jedyną bezpieczną formą treningu jest oglądanie na You Tube jak grają zawodowcy – ocenia całą sytuację trener Sławomir Słowiński. Niestety piłeczka, którą grają zawodnicy ma tu znaczenie. Przekazywana jest z rąk do rąk, a to stwarza zagrożenie przenoszenia groźnego wirusa.
W tej chwili nie prowadzimy żadnych zajęć, bo szkoły są pozamykane i nie można korzystać ze sprzętu. Namawiam swoich zawodników, aby oglądali na filmikach profesjonalistów ze szczególnym zwróceniem uwagi na wykonanie serwisu, ruchu ręki grającej zawodników przy  zagraniach technicznych, a także niezwykle istotnej właściwej pracy nóg.

Chyba jednak w tenisie stołowym potrzebne są zajęcia ogólnorozwojowe. Czy każdy może podejść do rywalizacji z marszu, bez specjalnych przygotowań.

Na tym poziomie, który my reprezentujemy nie potrzeba aż tak dużego przygotowania fizycznego , a przygotowanie techniczno-taktyczne stanowi procentowo znacznie większy udział w sukcesie zawodnika.  Ogólnorozwojówka potrzebna jest na poziomie profesjonalnym. Pamiętam, był kiedyś taki starszy zawodnik z Hiszpanii, miał 57 lat i wygrywał mecz za meczem, praktycznie nie ruszając się z miejsca. Tak można jedynie grać w niższych ligach. Grając profesjonalnie trzeba przy stole pokonać sporo kilometrów.

[2]

No tak, szkoły są zamknięte. Młodzież nie ma dostępu do sal i stołów tenisowych, ale chyba można w jakiś sposób uprawiać tą dyscyplinę sportu w domu.

Pamiętam jak byłem mały, to graliśmy w domu na małym stoliku przedzielonym siatką zwijaną na pół. To dopiero była zabawa. Trzeba było się nieźle nakombinować, żeby rozegrać partię. Taka rywalizacja uczy dużej precyzji bo i pole gry jest małe. Na ten okres, kiedy szkoły są zamknięte zachęcam wszystkich aby w swoich domach zawiesili na kuchennym stole siatką lub przedzielili go na pół w inny sposób i już można zagrać z bratem, siostrą czy rodzicami. Koniecznie spróbujcie. Życzę wszystkim miłej zabawy z tenisem.

[3]

Z trenerem Sławomirem Słowińskim rozmawiał Jan Wierzbicki