Mapa strony

Specjalnie dla mnie przesunęli ligę

Wiadomo jaka panuje teraz sytuacja i dlaczego liga jest przesunięta. To nie jest do końca po mojej myśli. Mówiąc szczerze, to wolałbym poczekać dłużej na powrót, niż żeby było tak jak jest. A tak pół żartem, to śmialiśmy się ostatnio z Markiem Opałaczem, który napisał do mnie: Widzisz Bancu, nie grasz i ligę przesunęli (śmiech).

Zapraszamy na wywiad z polkowickim Messim, piłkarzem Górnika Polkowice – Maciejem Bancewiczem.

Co robisz na co dzień. Ja wygląda Twój dzień z koronawirusem ?

Chyba jak wszyscy, siedzę w domu i wychodzę tylko wtedy, kiedy jest potrzeba np. do sklepu. W domu też trzeba sobie jakoś zagospodarować czas. Nie będę jednak zdradzał szczegółów,  bo jak to się mówi, to co w Vegas zostaję w Vegas (śmiech).

Jak przebiega rehabilitacja po zerwaniu więzadeł krzyżowych ?

Rehabilitacja idzie zgodnie z planem. Jestem pod czujnym okiem pana Jarosława Morocha i Jacka Piegzy. Daje mi to duży spokój o zdrówko, pełen profesjonalizm. Teraz mamy mały przestój. Jedyne miejsce, gdzie mogę coś porobić, to dom. Wiadomo jednak, że to nie to samo. Co do powrotu powiem tak, planowany mam na wrzesień, jeśli zdrowie pozwoli. Wrócę najszybciej jak się da. Jestem jednak spokojny widząc jak rozpędziła się czarno-zielona lokomotywa.

Brakuje ci piłki? Bo żonglowanie w domu papierem toaletowym to chyba nie tak do końca piłka nożna.

No nie do końca, ale z drugiej strony skoro nie mogę grać w prawdziwą piłkę, robię to w inny sposób. Piłka nożna ma być przede wszystkim w sercu, a wtedy nie ma znaczenia czy to papier czy inny przedmiot.
Jeśli chodzi o jakieś bieganie i trening z piłką to niestety w tej chwili jest to niemożliwe. Tylko siłownia. Powinienem już chodzić na basen i  rower, ale wiadomo nie ma jak. Mam nadzieję, że sytuacja z Koronawirusem jak najszybciej się skończy i wróci normalne życie, a razem z nim liga.

Jakie masz rozwiązanie na dokończenie ligi?

Dokończyć ligę na PlayStation w Fifę,  wtedy mój powrót na boisko, na pewno byłby szybszy.  Życzę wszystkim dużo zdrówka!

Z Maciejem Bancewiczem rozmawiał Jan Wierzbicki