W ostatnim sparingu okresu przygotowawczego juniorzy starsi KGHM ZANAM Polkowice pokonali w Lubinie niemiecki zespół BAK Berlin 4:0. Bramki dla KS-u strzelili Kędziora, Kobyliński x 2 oraz Ciupka
[1]
Niemiecki zespół BAK Berlin gościł na krótkim zgrupowaniu w Lubinie. Do dyspozycji mieli bursę jako bazę noclegową oraz bardzo dobrze przygotowane boiska . Oprócz jednostek treningowych goście z Berlina rozgrywali sparingi . W czwartek o godz.17 na obiektach Akademii Zagłębia Lubin juniorzy starsi KS-u zmierzyli się z niemieckimi rówieśnikami Pierwsza część meczu to zdecydowana dominacja zielono-czarnych , którzy grali z polotem i pomysłowością w ataku oraz rozwagą w obronie. Szybko przeprowadzane akcje po odbiorze piłki , gra na 1, 2 kontakty to sprawiało ogromne problemy obronie gospodarzy. Już w pierwszych 10 minutach dwie wyśmienite okazje mięli Ciupka i Olszewski ale w następnej akcji piłka znalazła drogę do siatki a strzelcem okazał się Kędziora który wymanewrował obrońców i bramkarza . Po bramce juniorzy KGHM ZANAM Polkowice jeszcze mocniej nacierali na bramkę niemiecką . A bramki zdobywali kolejno: Kobyliński , Ciupka oraz ponownie Kobyliński. Do przerwy, po momentami bardzo dobrej grze 4:0 dla zielono-czarnych.
Druga odsłona to zmiana obrazu gry. Do głosu na boisku doszli Niemcy i to oni przez 30 minut dominowali na boisku stwarzając sobie szereg dogodnych okazji. Wykorzystali tylko jedną. Po rzucie rożnym i problemach z wybiciem piłki przez zawodników KS-u do bezpańskiej piłki doszedł jeden z zawodników BAK i mocnym precyzyjnym strzałem zmniejszył rozmiary porażki. Bramka na chwilę obudziła zielono-czarnych, którzy od 30 minuty zaczęli grać lepiej , stwarzając sobie za sprawą Pilewskiego i Kobylińskiego dwie 100% sytuacje ale proch do strzelania bramek został wykorzystany w pierwszej połowie.
BAK Berlin – KGHM ZANAM Polkowice 4:1 (4:0 )
Skład zespołu: Kopaniecki – Sobczyk, Malawski, Stettler, Medyński-Kędziora, Kopeć, Cichy, Olszewski – Ciupka, Kobyliński
Na zmiany wchodzili: Malec, Boczek, Pilewski, Michalski, Wilczyk